#3 Test próbki: Delikatny szampon pomarańcza & bergamotka "Anwen"

Witam! W dzisiejszym "teście próbki" opowiem o moich wrażeniach z użycia szamponu marki "Anwen" o zapachu pomarańczy i bergamotki



Na co dzień używam szamponu
marki "Organix". Ufam akurat temu rodzajowi szamponu [biotin & collagen], gdyż nigdy nie zaobserwowałam aby zrobił mi na głowie krzywdę. Mając jednak próbkę tego szamponu z "Anwen" zdecydowałam się sprawdzić jaki on jest - tym bardziej, że zastanawiałam się od jakiegoś czasu nad produktami tej marki.


Jakie są moje pierwsze wrażenia?

Szampon o konsystencji wiadomej dla takich produktów jest przezroczysty. Po rozprowadzeniu na włosach wyczuwalny był przyjemny zapach. Nie wiem czy akurat bergamotkę było czuć, ale na pewno dało się wyczuć ładny zapach pomarańczy. W pierwszej chwili ucieszyłam się, gdyż zapach był intensywny i miałam nadzieję że pozostanie taki na dłużej, jednak szybko się rozczarowałam, kiedy po chwili już nie było czuć nic. Dla wiadomości: w przypadku wspomnianego wcześniej szamponu "Organix" jego zapach czuć cały czas, a nawet po wysuszeniu włosów jest jeszcze trochę wyczuwalny...
 
Szampon dobrze się pienił - jak na tak niewielką ilość użytego produktu. Próbka wystarczyła na dwukrotne zużycie.  W składzie mamy całkiem obiecujące ekstrakty. Natomiast producent chwali ten świeży zapach pomarańczy, informując że zadbano o to, by "nie kłócił się z Twoimi ulubionymi perfumami". Szampon rzeczywiście pachnie jak świeże pomarańcze, ale spokojnie: na pewno nie będzie się "kłócił" z niczym, bo nie czuć go już po zmyciu, ani nigdy później.
 
Moja skóra głowy jest wrażliwa na wszelkie zmiany produktów do włosów, toteż świetnie mogę przetestować na sobie te rzeczy, a efekty niepożądane widzę już po pierwszym użyciu. I tutaj okazało się, że po kilku dniach od zastosowania miałam gdzieniegdzie łupież. Dziwne, bo właśnie ze względu na nieźle wyglądający (przynajmniej na pierwszy rzut oka) skład myślałam, że nie powinien wyrządzić krzywdy...

A może Wy macie lub miałyście ten szampon? Jak Wasze wrażenia? Napiszcie w komentarzu.


Czy skusiłabym się na kupno pełnowartościowego produktu?
 
Raczej nie, bo jak już po pierwszym użyciu pojawił się łupież, to ja się obawiam, co mogłoby być dalej...?

Komentarze

  1. Nie miałam nic od Anwen 🙈 jakoś zawsze mi nie po drodze z jej produktami

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty