#9 Test próbki: Wygładzający krem do twarzy Figa "Mokosh"
W ostatnim czasie testowałam wygładzający krem marki Mokosh. Zobaczmy jak się sprawił ów kosmetyk?
Jakie są moje pierwsze wrażenia?
Jedna saszetka tego kremu wystarczyła na 3 użycia. Produkt ma kremową konsystencję, białą. Nie jest rzadki. Łatwo i przyjemnie się rozprowadza.
Pośród składników aktywnych mamy w tym kremie: ekstrakt z lnuni bawełny, ekstrakt z figi, kompleks na bazie ksylitolu, witaminę E oraz oleje (arganowy, jojoba, z baobabu, macadamia oraz olej ze słodkich migdałów).
To, co mnie zaskoczyło to fakt, iż szybko się on wchłania i nie pozostawia ani lepkiej, ani tłustej warstwy ma skórze. Nie ma znaczenia czy nabierzemy mniej, czy więcej produktu - moja skóra bardzo szybko krem wchłonęła, pozostawiając ją nawilżoną ale nie tłustą. Bardzo na plus!
Jeśli chodzi o efekty: trudno powiedzieć, gdyż trzeba by było oczywiście stosować go dłużej, niż te kilka razy. Dlatego tutaj się nie wypowiem.
A zapach tego kremu? Nie jest ani brzydki, ani też ładny. Najważniejsze, że nie drażni.
Kolejny plus: po tych kilku użyciach nie zauważyłam żadnych podrażnień i innych tym podobnych niepożądanych reakcji.
Czy skusiłabym się na kupno pełnowartościowego produktu?
Na ten moment nie, gdyż mam inne, ale nie wykluczam, że kiedyś sięgnę po kremy tej marki.
Próbki wykorzystuję tylko na wyjazdy, ze względu na ich pojemność. Bo działanie faktycznie trudne do ocenienia po takiej ilości.
OdpowiedzUsuńNiedługo będę testować produkty tej marki :)
OdpowiedzUsuńChciałabym w końcu poznać kosmetyki tej marki 😊
OdpowiedzUsuńInteresting, thanks for sharing
OdpowiedzUsuńchciałabym pełen wymiar ogarnąć;)
OdpowiedzUsuńMam tyle tych próbek... A koniec końców nic z nich nie stosuje xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Wildfiret